![Buty Hooy - Cleopatra #3](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN_CE1rV-DMhJE9VnBlnDRcqwWvuVnn2iPNkpLDMZMW_UAMJhwF3fCQM1TumY3Dnfs5cvEE3EydJOAYDxhwAYAjmHnn9F-rE4CSauaJY0QMv3NMi_O_3g7doWS3SW43jw-d3nqPxGP7Nq-/s640/20160102_145815%25282%2529.jpg)
Dziś kolejny post o butach Hooy.
Ostatni czas był dość mokry. Dużo deszczu, błota itp. Ubrać buty białe, jasne, bądź kolorowe, to wręcz katorga. Wszystko się brudzi, potem trudno to doczyścić i aż się człowiek załamuje jak wraca do domu, a na nogach ma buty w innym kolorze niż wcześniej.
Jak widać powyżej moje buty nie wyglądają, aż tak źle pomimo tego co przeszły. Deszcz już kilkukrotnie je porządnie mył. Ciągle wdeptywałam w jakieś kałuże. Stopy całe mokre. Mimo wszystko do domu jednak trzeba było jakość dojść.