Ahhh te perfumy...niby mam już sporą kolekcję, ale zawsze i tak dojdą do niej jakieś nowości. Tym razem jest to Celebrate Today Tomorrow Always od Avon w wersji dla niej i dla niego. To wyjątkowy duet zapachów, który pojawił się na 15-lecie serii TTA. Stworzył je Oliver Cresp, jeden z najsławniejszych francuskich perfumiarzy.
Celebrate dla niej jest zamknięte w uroczym, sześciennym flakonie - przepięknym w swej prostocie. Nutami zapachowymi jest tu kwiat pomarańczy, neroli oraz tuberozy.
Typowo kobieca woń, opis "radosny bukiet kwiatów z delikatną iskrą słodyczy" pasuje tu idealnie. Kwiaty są tak idealnie połączone ze słodyczą, że nie musimy czekać, aż któraś z nut się ujawni, od razu czuć pełną moc. Dzięki temu można określić ten zapach jako prosty, bo wszystko mamy tutaj podane na tacy, ale zarazem wyjątkowy i przykuwający uwagę. Wcześniej nie miałam okazji wąchać nic podobnego. Zapach bez problemu wytrzymuje do 12h, przez kilka pierwszych godzin jest bardzo wyczuwalny dlatego trzeba pamiętać o umiarze podczas psikania. Zapach pasujący na każdą okazję.
Celebrate dla niego ma masywniejsze opakowanie od kobiecej wersji. Nie jest już ono tak delikatne, ale pasuje idealnie. Nutami zapachowymi są tu nerola, nuty waniliowe oraz mech dębowy.
Wersja dla niego jest po prostu piękna. Opis "eleganckie, wyraziste połączenie nut świeżych kwiatów z ciepłym zapachem drzewa" to jest właśnie to co czujemy od razu. Typowo męski zapach, także idealny w swej prostocie. Nie trzeba się w niego wwąchiwać żeby odkryć jakieś ukryte nuty, wszystko jest natychmiast wyczuwalne. Według mnie jest trochę delikatniejszy od wersji damskiej, jest mniej nachalny. Utrzymuje się do 10h i nie trzeba wylewać na siebie pół flakonu, aby był dobrze wyczuwalny.
Według mnie to przepiękny duet. Oczywiście mnie spodobała się bardziej wersja męska, ale ja tak zawsze mam, że męskie zapachy bardziej przykuwają moją uwagę.
Jakich perfum używacie? Trzymacie się ciągle tych samych zapachów czy lubicie próbować nowości?
Celebrate dla niej jest zamknięte w uroczym, sześciennym flakonie - przepięknym w swej prostocie. Nutami zapachowymi jest tu kwiat pomarańczy, neroli oraz tuberozy.
Typowo kobieca woń, opis "radosny bukiet kwiatów z delikatną iskrą słodyczy" pasuje tu idealnie. Kwiaty są tak idealnie połączone ze słodyczą, że nie musimy czekać, aż któraś z nut się ujawni, od razu czuć pełną moc. Dzięki temu można określić ten zapach jako prosty, bo wszystko mamy tutaj podane na tacy, ale zarazem wyjątkowy i przykuwający uwagę. Wcześniej nie miałam okazji wąchać nic podobnego. Zapach bez problemu wytrzymuje do 12h, przez kilka pierwszych godzin jest bardzo wyczuwalny dlatego trzeba pamiętać o umiarze podczas psikania. Zapach pasujący na każdą okazję.
Celebrate dla niego ma masywniejsze opakowanie od kobiecej wersji. Nie jest już ono tak delikatne, ale pasuje idealnie. Nutami zapachowymi są tu nerola, nuty waniliowe oraz mech dębowy.
Wersja dla niego jest po prostu piękna. Opis "eleganckie, wyraziste połączenie nut świeżych kwiatów z ciepłym zapachem drzewa" to jest właśnie to co czujemy od razu. Typowo męski zapach, także idealny w swej prostocie. Nie trzeba się w niego wwąchiwać żeby odkryć jakieś ukryte nuty, wszystko jest natychmiast wyczuwalne. Według mnie jest trochę delikatniejszy od wersji damskiej, jest mniej nachalny. Utrzymuje się do 10h i nie trzeba wylewać na siebie pół flakonu, aby był dobrze wyczuwalny.
Według mnie to przepiękny duet. Oczywiście mnie spodobała się bardziej wersja męska, ale ja tak zawsze mam, że męskie zapachy bardziej przykuwają moją uwagę.
Jakich perfum używacie? Trzymacie się ciągle tych samych zapachów czy lubicie próbować nowości?