Tak, to kolejne i nareszcie ostatnie pudełko Funday Boxu z mojego trzymiesięcznego pakietu. Nie sądziłam nigdy, że będę się cieszyć z zakończenia jakiejś subskrypcji, ale jednak do tego doszło. Spokojnie, czeka Was jeszcze jeden post o podsumowaniu wszystkich pudełek jakie dostałam. Będzie pewnie znowu o tym jak zachowują się Panie z Funday Boxu i jak nie umieją znieść negatywnej opinii o zawartości ich boxu. Wtedy stwierdziły, że mam napady złości, bo przecież tyle świetnej, pomarańczowej energii w nim było. Nie ważne, że było pełno zapychaczy marnej jakości.
Dziś możecie zobaczyć moją ostatnią 😃 zawartość boxa. Uprzedzam, że pisząc tego posta nie mam żadnego napadu złości (jeśli chcecie zobaczyć tamten komentarz zapraszam do Ściany Grozy, która jest w górnym menu) i naprawdę się cieszę, że to koniec :D Nie zdziwiłby mnie potem komentarz Pań z Funday Box, że one też się cieszą końca negatywnych opinii :D
"HO HO HO! Czas na Jingle Bells, Last Christmas i All I want for Xmas is.... FUNDAYBOX!
Tak! Najbardziej wyczekiwana edycja już tutaj!
Wartość produktów sięgała w sumie 200 zł!
Zobacz zakładkę "CO BYŁO W BOXIE?"
Box stworzony przez Team Yeah Bunny
Zawsze min. 5 pełnych wyselekcjonowanych produktów!
Zawsze min. 2 limitowane produkty YB!
Zawsze słodka niespodzianka!
Zawsze darmowa wysyłka krajowa! "
Na końcu posta możecie zobaczyć ulotkę.
Dziś przedstawiam Wam, 100% wegański, nawilżający peeling do twarzy, który został kupiony w Triny. Organic Life to polska marka wegańskich, naturalnych, nietoksycznych kosmetyków. Fajnie, że jest coraz więcej polskich marek z dobrym składem i odpowiedzialnym podchodzeniem do tworzenia kosmetyków.
"Wspaniale oczyszcza, jednocześnie odżywiając i nawilżając. Skóra staje się napięta i bardziej elastyczna o zdrowym kolorycie. Odpowiedni do każdego typu cery.
Nawilżający peeling do twarzy z drobno mieloną skałką wulkaniczną, wyciągami roślinnymi, olejami i witaminami. Działa wieloetapowo na skórę: oczyszcza, nawilża, odżywia, łagodzi, poprawia elastyczność oraz reguluje wydzielanie sebum i łoju. Zawiera oleje z pestek winogron i makadamia, które zapobiegają utracie wody i regenerują podrażnioną skórę, ponadto witaminy A i E, które działają odmładzająco i antyoksydacyjnie. Podczas zabiegu pobudzane jest mikrokrążenie, co poprawia wchłanialność składników z peelingu, sam produkt skutecznie usuwa obumarłe komórki naskórka i pobudza wzrost nowych. Już po pierwszym użyciu skóra jest wyczuwalnie gładka, miękka i napięta, a przy regularnym stosowaniu poprawiona zostaje jej struktura, a zatem jędrność i sprężystość. Dla lepszych efektów peeling można pozostawić na skórę jako maseczkę, wtedy składniki aktywne głęboko wnikną w skórę i po zabiegu będzie ona jeszcze bardziej i przyjemniej odżywiona
Skład: Aqua, Caprylic/capric triglyceride, Hydroxyethyl acrylate/ Sodium acryloyldimethyl taurate copolymer, Althaea officinalis root extract, Glycyrhiza glabra root extract, Calendula officinalis flower extract, Rosa canina fruit extract, Arnica montana flower extract, Astragalus membranaceus root extract, Vitis vinifera seed oil, Macadamia ternifolia seed oil, Pumice, Lecithin, Benzyl alcohol,Sorbitol Glucose, Carnitine, Tocopheryl acetate, Retinyl palmitate, Parfum, Ethylhexylglycerin, Sodium hydroxide."
Często się mówi, że Internet nie zapomina. Ja czasem mam podobnie jeśli ktoś trochę przegnie. Przykładem są Panie z Funday Boxa, które po mojej ostatniej opinii stwierdziły, że mam napady złości i używam brzydkich słów :D Można to przeczytać na moim Instagramie TU, albo w nowym dziale na górze strony 'Ściana Grozy', gdzie będą lądować perełki od firm, które nie umieją przyjąć, że coś się komuś może nie spodobać. Moim zdaniem (i to nie tylko moim) Panie trochę przegięły. Box niespodziankowy nie musi się mnie podobać. Nie jestem za wrzucaniem tanich wypełniaczy i rzeczy, które większości się do niczego nie przydadzą. To moje zdanie i to nie mój problem jeśli kogoś boli to, że jednak mam jakieś wymagania do boxa, za który zapłaciłam.
Jakiś czas temu wykupiłam sobie na urodziny pakiet trzymiesięczny oraz pudełko na mikołajki od Funday Boxa. Opinię październikową możecie znaleźć tu KLIK, zaś słynną listopadową tu KLIK. Teraz czas przejść do pudełka na mikołajki, które miało dojść do 6 grudnia i o dziwo doszło dzień przed, aż jestem zdziwiona 😄. Pudełeczko kosztowało mnie 49 zł (59 zł przed zniżką),
UWAGA! Jeśli nie umiecie znieść sarkazmu, ironii i krytyki, to radzę nie czytać dla własnego dobra 👿😂.
"Pokochałyście edycje specjalne naszego FundayBox!
Teraz czas na Funday SANTA Box!
Jaka to okazja?
Bardzo specjalna, to wyjątkowe pudełko grudniowe z okazji MIKOŁAJEK.
Czy już pora myśleć o prezentach?
Nigdy nie jest za wcześnie ;)
My załatwimy to za Ciebie, albo dla Ciebie.
Co może być w Funday Box - SANTA?
Na pewno 5 pełnych produktów!
Na pewno 3 produkty Yeah Bunny!
Być może w każdym Boxie będzie coś innego?
Być może uda nam się trafić w Twój wymarzony prezent?
To tajemnica!
Ale możesz być pewna, że jak zwykle Cię zaskoczymy!
Jak zawsze, zapewniamy darmową dostawę krajową.
Edycja SANTA będzie wysyłana na początku grudnia, tak aby zdążyć przed MIKOŁAJKAMI.
Chyba już nie masz wątpliwości! Wrzucaj Box do koszyka i czekaj na swój tajemniczy FundayBox - SANTA box!
__________________________
Dodatkowe info:
Czy jeśli mam pakiet zawierający FundayBox Grudzień, to otrzymam SANTA box?
Nie, to osobna edycja limitowana!
Koniec z nudnymi zestawami na prezent!
SANTA box - 59 zł + darmowa wysyłka + wartość ponad 150 zł i mega dużo świątecznego FUNu!"
Tak, niestety skusiłam się znowu na ShinyBox. Kupiłam dwa boxy za 68 zł - październikowy, którego zawartość akurat w miarę mi się spodobała (na tyle, że te 34 zł się zwrócą), zaś listopadowy był dla mnie niespodzianką i niestety niezbyt miłą. W szczególności zawiodły mnie wymienne produkty. Możesz dostać 1 z 11, tyle że może być to olej arganowy do włosów za 59,80 zł lub maseczka węglowa 8ml w saszetce za 4,59 zł. Nie mam zielonego pojęcia kto dobiera te wymienne produkty, ale coś tu jest nie tak.
Z tytułu 'normalna wersja' - chodzi o brak produktów dodatkowych za subskrypcję, za bycie ambasadorką itp.
"The Power of Beauty – odkryj moc natury z listopadowym ShinyBox! Boskie w użyciu, zmysłowe i zniewalające, a co najważniejsze łączące naturę z prawdziwą innowacją. Kosmetyki, które urzekną Cię swoją prostotą i zachwycą skutecznością. "
zielony - kupiłabym, podoba mi się
niebieski - neutralnie, ale jeszcze nie źle
czerwony - nie kupiłabym