Jakiś czas temu musiałam iść na wesele, więc niestety byłam zmuszona zmyć toner z włosów. Szukałam na szybko jakiegoś produktu i w Rossmannie szybko wpadł mi w ręce ten o to dekoloryzator.
Już wielokrotnie używałam rozjaśniacz z tej firmy i byłam bardzo zadowolona, więc ucieszyłam się że mają także dekoloryzator.
Na opakowaniu:
Dekoloryzator do włosów to profesjonalny preparat umożliwiający częściowe lub całkowite usunięcie efektów farbowania włosów. Specjalnie opracowana, nowoczesna formuła zapewnia szybką i wyjątkowo łatwą aplikację zarówno w salonie, jak i w domowych warunkach.
Końcowy efekt dekoloryzacji Cameleo zależy od struktury włosów i sposobu wcześniejszej koloryzacji. Najlepszy efekt uzyskuje się na włosach farbowanych farbami Cameleo, nie więcej niż 1-2 razy. Nie polecany do włosów farbowanych na czarno i naturalnych.
W celu uzyskania bardziej intensywnego rezultatu zastosuj dekoloryzator 2-3 krotnie. Po zakończeniu zabiegu i uzyskaniu oczekiwanego efektu dekoloryzacji koniecznie nałożyć farbę w wymarzonym kolorze.
W trosce o kondycję włosów dekoloryzator został wzbogacony o balsam z ceramidami, który intensywnie nawilża, wzmacnia i regeneruje włosy po przeprowadzonym zabiegu. Twoje włosy nabiorą niezwykłej miękkości, delikatności i rozbłysną niepowtarzalnym blaskiem.
Zacznę od tego, że część osób, aż przesadnie myli dekoloryzator z rozjaśniaczem. Jak sama nazwa "mówi", dekoloryzator służy do usunięcia farby, zaś rozjaśniacz służy do rozjaśniania włosów. Myślę, że mimo wszystko jest to duża różnica i, że z jakiegoś powodu jednak te dwa produkty nie są jednym produktem typu 2w1.
To znalazłam na forum:
"Dekoloryzator odbarwia włos do jego naturalnego koloru. Po dekoloryzacji należy umyć włosy szamponem oczyszczającym. Kolor nie zawsze wychodzi idealny, po dekoloryzacjo należy nałożyć dany odcień jaki chcemy uzyskać.
Rozjaśnianie polega jak sama nazwa wskazuje ROZJAŚNIENIU obecnego koloru włosów, z tym że jeśli nakładamy rozjaśniacz na farbowane włosy, może to je spalić, w każdym razie silnie narusza strukturę włosa ;) Z ciemnych kolorów rozjaśniacz wychodzi żółty - kurczakowy." źródło
To znalazłam na forum:
"Dekoloryzator odbarwia włos do jego naturalnego koloru. Po dekoloryzacji należy umyć włosy szamponem oczyszczającym. Kolor nie zawsze wychodzi idealny, po dekoloryzacjo należy nałożyć dany odcień jaki chcemy uzyskać.
Rozjaśnianie polega jak sama nazwa wskazuje ROZJAŚNIENIU obecnego koloru włosów, z tym że jeśli nakładamy rozjaśniacz na farbowane włosy, może to je spalić, w każdym razie silnie narusza strukturę włosa ;) Z ciemnych kolorów rozjaśniacz wychodzi żółty - kurczakowy." źródło
Tak jak już napisałam na początku, musiałam zmyć toner z włosów, głównie z końcówek. Nie wypada w końcu żeby pójść na wesele z turkusowymi włosami.
Toner który używałam strasznie trudno zmyć z włosów. Jego trwałość na włosach jest jak najbardziej bez zarzutu i trzyma się włosów o wiele lepiej niż nie jedna farba (na włosach trzymał mi się dobre 1,5 miesiąca i był tylko odrobinę wyblakły).
Przy pierwszym nakładaniu dekoloryzatora popełniłam ten błąd że nie rozłożyłam włosów jak najrzadziej po nałożeniu tylko część była bardziej zbita, więc kolor zszedł nierównomiernie. Przy kolejnym nakładaniu włosy ładnie sobie porozdzielałam i cały toner mi zszedł.
Co prawda odżywka która także znajdowała się w opakowaniu nie nadała włosom miekkości, delikatności ani blasku, ale liczy się to, że stan moich włosów jest taki sam jak przed dekoloryzacją co jest ogromnym plusem. bo mimo wszystko mam trochę jaśniejszy blond niż ten na który nakładałam toner.
Minusem jest tylko ostry zapach od którego wdychania, po pewnym czasie boli głowa ale myślę, że z tymi produktami po prostu musi tak być.
Dekoloryzator kosztuje ok.7zł, a spełnia swoje zadanie tak samo jak tego typu produkty z "wyższej półki".
Pomimo że wskazane jest po nim nałożyć farbę na włosy, ja zostałam przy jasnym blondzie jak na razie :)
Moja ocena: 8.5/10
Jaki dekoloryzator polecacie? Używałyście już tego?
Jaki dekoloryzator polecacie? Używałyście już tego?
Nie używałam bo nie farbowałam nigdy włosów chyba,że szamponetka też się liczy :D
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mogę nic polecić, bo nie farbuję włosów :(
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam dekoloryzatora i na razie jest mi zbędny ;-)
OdpowiedzUsuńNiezła ocena, choć ja nie farbuję włosów, więc nie potrzebuję tego typu produktów.
OdpowiedzUsuńHm, nie miałam jeszcze z nim styczności :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam, ale juz od dawna nie farbuję włosów:)
OdpowiedzUsuńPrzyda mi się :D Dzięki za post, ja chciałam iść do fryzjerki i wydać 150zł a tu takie grosze :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, nowy post ;) studiaedynburgh.blogspot.com
Szkoda, że nie znałam tego produktu 2 lata temu ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ogólnie nie farbuję włosów :)
OdpowiedzUsuńboję się trochę takich produktów :D obserwuję :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa efektu, jaki osiągnełaś więc zajrze tu jeszcze nie raz :)
OdpowiedzUsuńobserwuję, jeśli możesz to również zaobserwuj będ e ci wdzieczna
Nie mamy w ogóle jakiegokolwiek pojęcia w tym temacie :P
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam jakiegoś działającego dekoloryzatora. 3 lata farbowałam włosy na ognistą czerwień i chciałam zafarbować je na brąz zbliżony do mojego odcienia. Czerwień jest niezniszczalna! Dwa razy próbowałam i nic, za 3 razem użyłam podobnego odcienia, a wyszedł mi bardzo ciemny, prawie czarny... następny będzie dekoloryzator. Mam nadzieję, że nie zrobi mi żółci na głowie :P
OdpowiedzUsuńNo kolor zależy od tego na jaki kładłaś farbę, ale fakt że ja przed nałożeniem tonera miałam trochę żółty blond ale teraz jest taki ładny platynowy i nie widać żadnej żółci :)
Usuńciekawy produkt :) ja na razie mam ombre :P
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tym produkcie, mi się raczej nie przyda, ale fajnie, że Tobie się w miarę sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że nie wiedziałam iż jest coś takiego :P
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk. Ja czarny kolor wywabialam z włosów rozjaśniaczem z joanny.
OdpowiedzUsuńNie uzyskałem nigdy, ale mam teraz problem bo nowy kolor mi się wypłukuje niestety.
OdpowiedzUsuńNie używałam*
UsuńNigdy nie używałam a obecnie włosy mam w tak kiepskiej kondycji, że w grę wchodzi jedynie farbowanie henną :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie jestem zwolenniczką dekoloryzacji, tak jak i rozjaśniania -bo niestety niszczy to włos (mniej bądź bardziej widocznie) więc to nie dla mnie produkt, ale gdyby już kiedyś zdarzyło, ze musiałabym robić dekoloryzację to możliwe, że po niego bym sięgła.
OdpowiedzUsuńJa na razie nie farbuję włosów :)
OdpowiedzUsuńpolecę farbującej się koleżance:D
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam takiego produktu :) +proszę poklikaj linki w poście :*
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie farbowałam włosów :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nie używałam dekoloryzatora.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze czegoś takiego, bo nie próbowałam farbować włosów. Dobrze jednak wiedzieć, że jest coś takiego :)
OdpowiedzUsuńJa bym sobie sama włosów nie rozjaśniła, zbyt duże ryzyko :p Takie rzeczy jednak wolę zlecić fryzjerowi :)
OdpowiedzUsuńmoże spróbuje, bo planuje jesienne zmiany na głowie :D
OdpowiedzUsuńNie używałam, bo nie farbuję włosów :) jedyne co to szamponetki i ombre miałam, ale ombre pozbyłam się za pomocą nożyczek :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ciekawe czy poradziłby sobie z moim odrostem na pół głowy :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pokazałaś efektów na zdjęciach :-) ja nigdy nie miałam okazji używać dekoloryzatora, ale kto wie, czy kiedyś nie poszaleję z kolorem, który później trzeba będzie ściągnąć :-) :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam takich produktów, nie farbuję włosów. :) Ale może na przyszłość.. :)
OdpowiedzUsuńJa nie farbuję włosów, więc na tego typu produktach raczej się nie znam ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny, ja też obserwuję :)
Nie farbuję włosów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Osobiście strasznie bym się bała eksperymentować z dekoloryzatorem przed samym weselem.. Szacunek za odwagę ! :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście ja swoje włosy hennuję, więc nie potrzebuję takich specyfików ; )
Nie używałam nigdy, fajnie, że się sprawdził :)) szkoda, że nie dałaś zdjęć choć końcówek włosów przed i po :))
OdpowiedzUsuńJa nie używam, ale dobrze wiedzieć, że taki jest. :-)
OdpowiedzUsuńO prosze ciekawy pordukt :-)
OdpowiedzUsuńMam złe doświadczenia z dekoloryzatorem do włosów...
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj go używałam żeby zdjąć turkus bo zaraz szkoła, no i niestety, zawiodłam się,kolor w ogóle nie zszedł a włosy jak były tak są turkusowe. Niestety jutro będę musiała kupić jakiś silniejszy.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog :)
Pozdrawiam :*