Już jakiś czas temu wpadły w moje rączki dwa najjaśniejsze testery Podkładów mineralnych matujących Annabelle Minerals.
Nie jestem za bardzo ufna co do zamawiania takich rzeczy przez internet, bo nigdy nie wiadomo jak kolor będzie wyglądał na żywo, więc skusiłam się na próbki po 1g.
Wiele dobrego można poczytać o kosmetykach mineralnych jeśli oczywiście nie uczulają.
Po przeczytaniu wielu postów na wielu blogach sama skusiłam się na znalezienie czegoś dla siebie i tak o to wybrałam produkty właśnie tej firmy. O moich wrażeniach możecie przeczytać w dalszej części posta.
Ze strony producenta:
"Podkłady mineralne Annabelle Minerals to jednocześnie makijaż i pielęgnacja. Nie znajdziesz w nich nic, co znalazłoby się tam przypadkiem: mika odpowiada za rozświetlenie, tlenek cynku za zmatowienie i leczenie drobnych wyprysków, dwutlenek tytanu za dobre krycie i ochronę przeciwsłoneczną, tlenki żelaza za kolor. To wszystko – cztery składniki, które pozwolą Ci uzyskać zaskakujący efekt naturalnie wyglądającego makijażu, bez parabenów, talków, konserwantów i innych substancji, które mogą podrażniać Twoją delikatną skórę."
"Formuła matująca to skuteczne zmatowienie cery na długi czas oraz możliwość stopniowania krycia od średniego po pełne. Ukrywa niedoskonałości, działa antybakteryjnie oraz regulująco. Zwiększona zawartość tlenku cynku pomaga w leczeniu cery dotkniętej trądzikiem."
"Podkład rozświetlający w odcieniu beige fairest/beige fair. Kosmetyk może być stosowany jako rozświetlacz na wszystkie partie ciała oraz korektor pod oczy."
Kolor aż tak bardzo różni się od koloru skóry przez nałożenie kilku warstw podkładu, aby można było go dobrze zobaczyć. |
Szczerze to chyba jeden z najlepszych podkładów na jakie trafiłam. Oby dwa odcienie jak najbardziej pasują do mojej jasnej karnacji.
Podkład wytrzymuje na twarzy kilka dobrych godzin i w moim przypadku nie muszę do niego nic więcej stosować.
Jestem w nich szczerze zakochana. Nie uczuliły mnie ani nie podrażniły skóry. Nie zauważyłam żadnego wysuszenia nawet jeśli zapomniałam zmyć makijaż na noc.
Dobrze kryje niedoskonałości oraz nie daje efektu maski, wygląda naturalnie (przy odpowiednio dobranym kolorze). Schodzi równomiernie ze skóry (przy normalnej pogodzie).
Jest bardzo wydajny (jedną próbkę męczę drugi miesiąc) i myślę że wart swojej ceny (za 4g 34,90zł, za 10g 59,90zł). Ma w pełni naturalny skład.
Plusem jest też to, że samo nałożenie podkładu zajmuje tylko chwilę i nie trzeba robić żadnych poprawek itp., co przy prasowanych podkładach jednak w moim przypadku było rzadko spotykane, bo wtedy trzeba wszędzie równo nałożyć na twarzy, a wiadomo jak to jest gdy jest się zaspanym rano i nie ma się za dużo czasu.
Plusem jest też to, że samo nałożenie podkładu zajmuje tylko chwilę i nie trzeba robić żadnych poprawek itp., co przy prasowanych podkładach jednak w moim przypadku było rzadko spotykane, bo wtedy trzeba wszędzie równo nałożyć na twarzy, a wiadomo jak to jest gdy jest się zaspanym rano i nie ma się za dużo czasu.
Myślę, że najważniejsze jest to, że podkłady nie wytrzymują koszmarnych upałów. Gdy zaczynacie pocić się na twarzy podkład strasznie brzydko schodzi i od razu widać go na twarzy więc na pewno nie jest dobrym wyborem gdy idzie się na ślub w taką pogodę (strasznie widać wtedy go na nosie, pod oczami i nad ustami). Byłam zdziwiona takim efektem. Zawsze ten podkład sprawdzał się dobrze, a tym razem taka niespodzianka. W normalnych warunkach jest bez zarzutu (nawet w deszczu) ale trochę upału i już jest to inna bajka. Podkład zbierał się w nieładnych liniach podkreślając każdą zmarszczkę, a nie wiele można z tym zrobić stojąc akurat w kościele podczas czyjegoś ślubu, gdy nie ma się nic oprócz chusteczek. Po wyjściu od razu siostra próbowała mi go trochę zetrzeć z twarzy, a on się tylko rozmazywał, ale w końcu jakoś to ogarnęła żebym mogła zapozować do zdjęcia z Panną Młodą.
Szczerze to byłam zachwycona tymi podkładami. Uwielbiałam ich używać ale teraz mam bardziej mieszane uczucia co do nich.
Szczerze to byłam zachwycona tymi podkładami. Uwielbiałam ich używać ale teraz mam bardziej mieszane uczucia co do nich.
Moja ocena: 6.5/10.
Miałyście już do czynienia z tymi podkładami? Jak wrażenia?
Jakie podkłady mineralne innych firm polecacie?
Znam podkłady Annabelle i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze żadnego mineralnego nie używałam ale wkońcu kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o nich już wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńja również o nich wiele czytałam :)
OdpowiedzUsuńmoże wspólna obserwacja?
http://syllenadagga.blogspot.dk/
nie znam wcale
OdpowiedzUsuńhttp://faashionpashion.blogspot.com/ zapraszam na nowy post o case !
Muszę wreszcie kupić jakiś mineralny, bo są naprawdę świetne! O tych dużo dobrych opinii czytałam.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze minerałów.
OdpowiedzUsuńBardzo dużo o nich teraz słychać,ogólnie mineralne kosmetyki są niezłe;)
OdpowiedzUsuńmi minerały nie sprawdziły się..
OdpowiedzUsuńNie znam minerałów i chyba raczej się nie skuszę :) Wolę płynne podkłady :)
OdpowiedzUsuńGdzie można je dostać stacjonarnie? Ciekawe produkty, używam Kobo, ale chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią obserwuję i zapraszam do mnie :)
Pozdrawiam :)
Wydaje mi się że można je dostać tylko przez internet niestety. Dlatego zamówiłam tylko testery co i tak nie opłacało się z ceną przesyłki. :)
UsuńNiestety... :(
UsuńZapraszam na rozdanie- niespodziankę :)
jeszcze nigdy nie używałam tej firmy!
OdpowiedzUsuńCiekawe :)
Buziaki !:*
Dziękuje za komentarz i obserwację!
Również obserwuje
No to psikusa Ci spłatał ten podkład :O Ja z tą marką jeszcze nie miałam do czynienia, używam obecnie Neauty i ten podkład radzi sobie nieźle nawet z upałami :D
OdpowiedzUsuńJa mam taki ciemniejszy z serii golden;) niestety w ogóle nie matuje więc jestem zadowolona tylko jak nałożę na niego puder transparentny;)
OdpowiedzUsuńCzyli w sumie w inne pory roku będzie idealny ;). Obserwuję :).
OdpowiedzUsuńhttp://modoemi.blogspot.com/
Widzisz, obie pisałyśmy o podkładach- ja nigdy nie używałam jeszcze mineralnych, ale jestem jak najbardziej chętna :) Zastanawiam się tylko, który z nich wybrać :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie za odwiedziny i oczywiście zapraszam Cię częściej :) Również Cię obserwuję :)
Mam zamiar wypróbować niedługo :)
OdpowiedzUsuńtakie upały to katorga dla wszystkich podkładów dlatego z nich na obecną chwilę całkowicie zrezygnowałam
OdpowiedzUsuńNie miałam u siebie, jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze czegoś takiego, ale boję się właśnie tego spływania w upał i na razie mnie to odstrasza :)
OdpowiedzUsuńNa ręce straaaaasznie jasno wyglądają. Nie są aż za jasne?
OdpowiedzUsuńDla mnie są dobre bo jestem strasznie jasna a na zdjęciach musiałam kilka warstw nałożyć żeby były dobrze widoczne, plus na rękach się lekko opaliłam :)
Usuńo kurde, całkiem fajnie się zapowiadają muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńrównież obserwuje i pozdrawiam :*
nasztalia.blogspot.com
Bardzo fajne kolory - coś dla jasnych twarzy.
OdpowiedzUsuńnice post and lovely blog, kisses!
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
Lubie minerały tej marki, ale ja wybieram wersje kryjącą.
OdpowiedzUsuńszkoda że nie wytrzymuje upału
OdpowiedzUsuńZnam markę, ale nie używałam ich produktów jak do tej pory. Te odcienie są takie jaśniutkie, dlatego wyobrażam sobie Ciebie z jakże pożądaną dziś porcelanową buzią :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Chcę ten podkład, ale boję się, że nie trafię z kolorem :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam podkłady mineralne AM, zwłaszcza kryjące. Dają efekt naturalnej, zdrowej skóry.
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze kosmetyków mineralnych :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego podkładu mineralnego :p
OdpowiedzUsuń