DeBBY • Experience mat&fix, Matujący, transparentny puder w kompakcie z minerałami

Niestety mam spory problem ze świeceniem się skóry w trefie T. Co prawda głównie świeci się nos, ale z czołem nie jest najlepiej. Uroki cery mieszanej. Używałam sporo pudrów matujących i trudno znaleźć taki, który utrzymuje mat przez kilka godzin plus nie podkreśla suchych skórek. Zwykle stawiałam na sypkie pudry, jednak jakiś czas temu przekonałam się także do tych w kompakcie. Poznajcie matujący, transparentny puder w kompakcie od deBBY.

"Jedwabisty, transparentny puder idealny do wszystkich typów skóry. Redukuje błyszczenie, optycznie zmniejsza drobne zmarszczki i niedoskonałości. Może być stosowany na makijaż lub samodzielnie. Niezwykle miękki, perfekcyjnie wnika w skórę tworząc porcelanową, matową powłokę. Testowany dermatologicznie. Wzbogacony o puder ryżowy, który daje naturalny efekt i matowe wykończenie, jedwab ryżowy przeciwko błyszczeniu i sproszkowane kamienie szlachetne.
Skład: Talc, HDI/Trimethylol Hexyllactone Crosspolymer, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Dimethicone, Zinc Stearate, Nylon-6, Oryza Sativa Hull Powder, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Silica, Amber Powder, Amethyst Powder, Pearl Powder, Ruby Powder, Coral Powder, Nephrite Powder, Cyclopentasiloxane, Tourmaline, Parfum, Benzyl Salicylate, Butylphenyl, Methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool, Geraniol, Limonene, Butylparaben, Sodium Dehydroacetate, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben"

Opakowanie pudru jest ładne. Jest tu trochę różu i czerni, ale wszystko z umiarem, dzięki czemu nie wygląda ono tandetnie. Podoba mi się to, że możemy zobaczyć kolor pudru, bo czasem, mimo że produkt ma być transparentny i tak ma beżowy kolor, który często jest dla mnie za ciemny ze względu na bardzo jasną, bladą cerę. Dzięki temu, że puder jest w kamieniu i można go łatwo otworzyć oraz zamknąć co jest dla mnie bardziej poręczne niż sypki puder, który jest w słoiczku i bardzo łatwo go wysypać. Plus tego w kompakcie nie boję się tak po prostu wrzucić do torebki.

Puder jest czysto biały, bez żadnych widocznych drobinek. Jak widać ma napis DeBBY, co całkiem dobrze wygląda i nie jest tak 'nudne' jak zwykły, gładki, biały puder :P Nakładam go pędzlem Kabuki lub tym ze zdjęć, bo tak jest mi najwygodniej. Puder dobrze się łapie pędzla, co najważniejsze — nie osypuje się. To bardzo mi się spodobało przy poprawkach w ciągu dnia. Uwielbiam czarne ubrania, takie jednak noszę najczęściej i mój puder nie może się osypywać z pędzla. Puder używałam na dwa sposoby — sam albo na podkład. Jednak latem zdecydowanie stawiam na używanie samego pudru, bo na mojej twarzy nic nie jest w stanie za długo wytrzymać, bo po prostu topie się od temperatury, więc z każdego podkładu, albo robi się kaszka na twarzy, albo spływa z twarzy.

Lubię go stosować na czystą twarz, bez bazy. Łatwo jest mi potem to 'poprawić' nakładając go ponownie po 2-3 h, bo przy tak okropnej pogodzie on nie wytrzymuje u mnie dłużej. Taka trwałości przy ostatnich upałach to standard i nie czuje się tym zawiedziona. Ładnie matuje skórę. Co prawda muszę go trochę więcej nakładać na nos, ale efekt i tak jest. Dodatkowo jego przyjemny, delikatny zapach umila aplikację. Nie zapycha skóry i lekko zakrywa zaczerwieniania. Nałożony na podkład także dobrze sobie radzi. Daje ładny, naturalny efekt matu. Biel ładnie rozjaśnia cerę, nie ma mowy o skórze w kolorze białej ściany (niektóre tak łapią się podkładu, że nie da się ich rozprowadzić :P). Jestem z niego bardzo zadowolona. Daje ładny, w pełni zadowalający efekt i bez problemu mogę go wszędzie brać ze sobą.


Wolicie pudry sypkie czy w kamieniu? Jakie są Wasze ulubione? Co Was przekonuje do kupna właśnie takiego produktu?

Facebook KLIK, Instagram KLIK, Twitter KLIK, DressCloud KLIK