niedziela, 29 lipca 2018

Będę błyszczeć! || Selfie Project • #GalaxyMasks maseczka peel-off, Oczyszczająca #Shine like a Star | Rozświetlająca #Shine like a Pearl | Wygładzająca #Shine like a Princess | Nawilżająca #Shine like a Dimond

Na pewno część z Was już widziała najnowsze maseczki Selfie Project, która są dość intrygujące, bo zawierają brokat. Oryginalne maseczki Glamglow (ponad 200zł za 50g) od dawna już za mną chodzą, ale cena jakoś za mną nie przemawia, więc sięgnęłam po tańszą wersję, która jest trochę łatwiej dostępna. Jednak czy te maseczki mają tak cudowne działanie? Zapraszam dalej :) 



"#selfie look!
#GalaxyMasks to linia olśniewających maseczek, dzięki którym zabłyśniesz! Galaktyczne maseczki peel-off to nie tylko wyjątkowy wygląd, ale i skuteczna pielęgnacja. Niezwykle bogate w botaniczne składniki aktywne, błyskawicznie poprawiają wygląd cery.

Oczyszczająca #Shine like a Star
#shine like a star
Oczyszczająca maseczka peel-off*Gwiazdka* jest niezwykłym połączeniem efektywnego blasku i efektywnego działania. Dogłębnie oczyszcza skórę, odblokowuje i ściąga pory oraz ogranicza nadprodukcję sebum. Węgiel BioAktywny pochłania zanieczyszczenia i toksyny, pozostawia skórę czystą i naturalnie matową. Łagodząca Black Quinoa przynosi skórze ukojenie, nawilża ją i uspokaja. Twoja cera odzyska naturalny, świeży blask.
Skład: Aqua, Polyvinyl Alcohol, Alcohol, Glycerin, Polysorbate 20, Charcoal Powder, Chenopodium Quinoa Seed Extract, Xanthan Gum, PEG 40 Hydrogenated Castor Oil, Polyglycerin-10, Polyglyceryl-10 Myristate, Polyglyceryl-10 Stearate, Citric Acid, Sodium Dehydroacetate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Polyethylene Terephthalate, Polyurethane 11, Aluminium Powder, Parfum, Linalool.

Rozświetlająca #Shine like a Pearl
#shine like a pearl
Rozświetlająca maseczka peel-off *Perła* jest niezwykłym połączeniem efektownego blasku i efektywnego działania. Intensywnia nawilża i wygładza skórę, dzięki czemu odzyskuje ona promienny wygląd. Wyciąg z Perły odżywia i rewitalizuje skórę oraz dodaje jej naturalnego blasku. Pink Pomelo łagodzi zaczerwienienia oraz przywraca odpowiedni poziom nawilżenia. Cera staje się jaśniejsza, a jej koloryt ujednolicony.
Skład: Aqua, Polyvinyl Alcohol, Alcohol, Glycerin, Polysorbate 20, Hydrolyzed Pearl, Gluconolactone, Calcium Gluconate, Citrus Paradisi (Grapefruit) Fruit Extract, Xanthan Gum, PEG 40 Hydrogenated Castor Oil, Citric Acid, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Polyethylene Terephthalate, Polyurethane 11, Aluminium Powder, Parfum, Linalool, Cl17200, Cl15850.

Wygładzająca #Shine like a Princess
#shine like a princess
Wygładzająca maseczka peel-off "Księżniczka" jest niezwykłym połączeniem efektownego blasku i efektywnego działania. Intensywnie wygładza cerę, nadając jej jedwabiste wykończenie. Skóra staje się jednolita, gładka i promienna. Zielona herbata wygładza, delikatnie oczyszczai detoksykuje skórę. Regenerujący sok z aloesu Aloe Juice koi, łagodzi i dogłębnie odżywia cerę oraz zapewnia jej długotrwałe nawilżenie.
Skład: Aqua, Polyvinyl Alcohol, Alcohol, Glycerin, Polysorbate 20, Camellia Sinensis Leaf Extract, Bambusa Vulgaris Leaf/Stem Extract, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Xanthan Gum, PEG 40 Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Polyethylene Teraphthalate, Polyurethane 11, Aluminim Powder, Aluminium Powder, Parfum, Linalool, Cl15850, Cl42090, Cl19140, Cl14720.

Nawilżająca #Shine like a Dimond
#shine like a diamond
Nawilżająca maseczka peel-off *Diament* jest niezwykłym połączeniem efektownego blasku i efektywnegoi działania. To prawdziwa ulga dla suchej skóry. Intensywnie nawilża cerę, dzięki czemu staje się ona gładka, jędrna i pełna blasku. Kwas Hialuronowy wiąże i zatrzymuje wodę w skórze, chroniąc przed jej przesuszeniem. Marine Algae - algi morskie dogłębnie odżywiają, balansują i delikatnie oczyszczają skórę, zapobiegając powstawaniu niedoskonałości.
Skład: Aqua, Polyvinyl Alcohol, Alcohol, Glycerin, Polysorbate 20, Sodium Hyaluronate, Fucus Vesiculosus Extract, Xanthan Gum, PEG40 Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Polyethylene Terephthalate, Polyurethane 11, Aluminium Powder, Parfum, Linalool, Cl42090, Cl19140.

#safety first
Galaktyczne maseczki nie zawierają substancji szkodliwych dla młodej skóry: parabenów SLS i SLES. Wykorzystano w nich lśniące drobiny o przeznaczeniu kosmetycznym. Maseczki zostały przetestowane dermatologicznie."



Opakowania wszystkich masek są prześwietne. Bardzo podoba mi się to, że można zobaczyć jak maska wygląda w środku. W każdej z nich widzimy co innego. Nie różnią się tylko kolorem, ale także kształtem tych większych drobinek. Czarna ma w środku gwiazdki, zielona serduszka, ... , czyli tak jak mają narysowane na opakowaniach. Jedyne co mi nie pasuje w ich opakowaniach to kolory. Maseczka księżniczki (zielona) powinna mieć różowy kolor, a różowa (rozświetlająca, perłowa) powinna być w białym opakowaniu. Może i nie jest to jakiś wielki błąd, ale jednak wyglądałoby to wtedy tyci lepiej :D
Wszystkie maseczki mają przepiękne zapachy, wyczuwam w nich nutę jakichś męskich perfum, więc pewnie dlatego tak mi się podobają. Zapachy są wyczuwalne nawet po nałożeniu maseczek na twarz, a zapach staje się mocniejszy podczas zrywania ich z twarzy.



Gęstość błyszczącej mazi jest odpowiednia, choć fakt, że przy pierwszej maseczce miałam małe problemy, ale przy kolejnych nabrałam większe wprawy. 12 ml maseczki z łatwością wystarcza na jeden raz, bo i tak trochę maseczki zostaje. Niestety przy czarnej maseczce miałam tylko 6 gwiazdek na twarzy, bo reszta została w opakowaniu, serduszek (od zielonej) miałam aż 18, kwiatuszków (z niebieskiej) miałam tylko 9, a przy różowej 11 kółek. Niestety dość trudno jest je wycisnąć z opakowania (szczególnie gdy palce jednej ręki masz już upaprane maseczką).
Niestety maski mają straszny problem z wysychaniem. Po 30 min i tak część była nadal mokra na czole i policzkach i tak było z każdą maseczką. Jakoś nie mam za bardzo problemu z tym z innymi maseczkami, więc nie wiem, w czym problem. Maseczki nakładałam w miarę równo i nie było wcale tak, że nie chciało wyschnąć tam gdzie było najgrubiej nałożone.


Zdzieranie (tej części która wyschła) jest bezbolesne. Nie ma mowy o wyrwanych włoskach albo ciągnięciu skóry. Ja oczywiście jestem zwolenniczką maseczek, przy których mam wrażenie jakbym zdzierała warstwę skóry, więc trochę się zawiodłam.
Po zdjęciu maseczki oraz zmyciu 'resztek' patrzyłam na efekty na mojej twarzy. Niestety maseczki mają ten sam jeden efekt - wszystkie tymczasowo niwelują świecenie się skóry. Plus jest taki, że maseczki nie mają negatywnego działania, ale nie ma oczyszczenia, ani rozświetlenia, ani wygładzenia, ani nawilżenia. Zwykły kolorowy klej wymieszany z brokatem :P Taka typowa insta-maseczka do robienia sobie selfie, żeby fajnie wyglądało. Może kiedyś zdecyduje się ponownie na kupno, ze względu na przepiękny zapach i mniejsze świecenie się skóry, ale poczekam na spoooorą promocję, bo moim zdaniem 5 zł za tak marny efekt to zdecydowanie za dużo.

Lubicie ciekawie wyglądające kosmetyki? Słyszałyście o maseczkach z brokatem? Co myślicie o kosmetykach, które tylko ładnie wyglądają, ale nie działają? 


Facebook KLIKInstagram KLIKTwitter KLIKDressCloud KLIK

8 komentarzy:

  1. Tak dobrze się zapowiadało, i już miałam zapisywać sobie maseczkę w notesiku po to, by ją kupić... Ale skoro nadaje się tylko do selfie, jest droga i nie posiada jakichś efektów, to myślę, że warto by zaoszczędzić te 5zł :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Maseczki pięknie wyglądają i przez chwilę bardzo chciałam je mieć ale szybko mi przeszło :D Składy średnie, a na insta opinie również takie sobie, więc odpuściłam. Fajny gadżet i tyle :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię błyskotki .. ale jednak co Glam Glow to Glam Glow ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają naprawdę super, szkoda, jednak, że już tak super nie działają :(

    OdpowiedzUsuń
  5. O kochana wygladaja nieziemsko, znam tylko Glam Glow z takich udziwnien a tutaj prosze musze skorzystac i sie z nimi zapoznac :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej! Z przyjemnością chciałam Cię poinformować, że dostałaś ode mnie nominację do "Mystery Blogger Award" jako blog warty uwagi! :) Zapraszam do mnie na stronę i do zabawy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam tylko czarną wersję i właśnie wczoraj ją zużyłam. Zgadzam się z Tobą całkowicie ich największy atut to po prostu wygląd, więc myślę, że fajnie sprawdzą się np gdy mamy gorszy dzień :D Ja miałam wrażenie delikatnego oczyszczenia i wygładzenia, ale bez efektu wow. Sama zapłaciłam za nią 3,5 zł i to jest znacznie lepsza cena moim zdaniem! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny artykuł. Bardzo praktyczny :) Spróbuję ta maseczkę .

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie postu i komentarz :)

Copyright © 2016 Malinowy Skarbiec , Blogger