Dziś mam dla Was nowość od L'oreal. Dobrze wiecie ile czasem jest zabawy z myciem włosów. Rozbudowana pielęgnacja trochę zajmuje, ale coraz więcej marek wychodzi kobietom na przeciw i chce nam pomóc w zaoszczędzeniu czasu. Przywitajcie krem myjący, który ma zastąpić szampon, odżywkę oraz maskę. Jednak czy na pewno daje rade? Zapraszam dalej :)
W oparciu o unikalną wiedzę na temat włosów farbowanych, laboratoria L'oreal Paris stworzyły swój pierwszy LOW SHAMPOO, niskopieniący krem myjący 3 w 1 dla ochrony koloru, wzbogacony o eliksir z siemienia lnianego, filtry UVA/UVB oraz koncentrat odżywczy.
1. DELIKATNIE OCZYSZCZAJĄCY SZAMPON: niskopieniąca formuła delikatnie usuwa zanieczyszczenia, a blask koloru jest chroniony.
2. UŁATWIAJĄCA ROZCZESYWANIE ODŻYWKA: intensywnie odżywia, poprawiając jakość włókien włosów dla zapewnienia jedwabiście gładkiego efektu końcowego.
3. CHRONIĄCA KOLOR PIELĘGNACJA: natychmiast wydobywa piękno włosów, nadaje blask i pomaga utrzymać intensywny kolor.
Skład: 1084600 D – INGREDIENTS: AQUA / WATER • CETEARYL ALCOHOL • BEHENTRIMONIUM CHLORIDE • COCO-BETAINE • POTATO STARCH MODIFIED • GUAR HYDROXYPROPYLTRIMONIUM CHLORIDE • TOCOPHEROL • COCOS NUCIFERA OIL / COCONUT OIL • SODIUM CHLORIDE • SODIUM BENZOATE • PHENOXYETHANOL • ETHYLHEXYL METHOXYCINNAMATE • TRIDECETH-6 • POLYQUATERNIUM-7 • POLY(LINSEED OIL) • FUMARIC ACID • BENZYL ALCOHOL • BENZYL SALICYLATE • LINALOOL • BENZOPHENONE-4 • AMODIMETHICONE • ISOPROPYL ALCOHOL • ALPHA-ISOMETHYL IONONE • GERANIOL • CETYL HYDROXYETHYLCELLULOSE • BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL • CITRONELLOL • CETRIMONIUM CHLORIDE • CITRIC ACID • BHT • HEXYL CINNAMAL • GLYCERIN • PARFUM / FRAGRANCE (F.I.L. C186048/1).
Uwielbiam szampony z dozownikiem. Według mnie wszystkie powinny mieć takie opakowanie :D Ogromnie ułatwia to wydobycie szamponu, gdy ma się mokre ręce. Dodatkowo można dozownik otwierać i zamykać. Jak dla mnie to jest po prostu dobrze przemyślane opakowanie. :D
Konsystencja kremu jest zwyczajnie kremowa. Jest dość lekka, coś podobnego do lekkiego balsamu. Zapach jest całkiem przyjemny, ale nie każdemu może się on spodobać, jest dość specyficzny i albo się go lubi, albo nie. Mnie akurat odpowiadał, ale mojej mamie już nie - więc jeśli chcecie go kupić i macie okazję gdzieś go, u kogoś powąchać to skorzystajcie (nie jestem za otwieraniem szamponów w sklepie).
To, co mnie najbardziej zdziwiło podczas czytania etykiety kremu to to, że trzeba użyć aż 10-15 pompek na jedno mycie. Według mnie to dużo nawet bardzo dużo, przez co od razu krem do mycia wydaje się być niewydajny, ale jak się bardziej nad tym zastanowić to krem ma zastąpić także odżywkę, więc wychodzi mniej więcej na to samo.
Krem lekko się pieni. Myślałam, że nie będę w ogóle zauważać piany, ale jak najbardziej można ją zobaczyć. Co prawda nie ma jej nie wiadomo ile, ale jest. Krem pozostawia włosy miłe i miękkie w dotyku, jednak ja czułam, że mam strasznie szorstkie końcówki, gdzie po normalnej odżywce/masce są one gładkie, bądź też minimalnie wyczuwalne - po użyciu kremu było to bardzo wyczuwalne, więc tutaj już jest jego minus.
Mimo tego krem dobrze myje włosy. Sprawdziłam, że nawet radzi sobie ze zmycie olejku z włosów (i nie trzeba myć 2 razy), ale jeśli Wasze włosy się przetłuszczają to co 2 mycie radzę używać na skórę głowy mocniejszego szamponu (wtedy używałam kremu tylko na długość). Ja stosuję takie mycie już od jakiegoś czasu, nawet przed kremem, ponieważ moim włosom odpowiada taka pielęgnacja - potrzebują mocnego oraz lekkiego szamponu.
Jednak krem się u mnie nie sprawdził jako 3w1. Ładnie oczyszcza włosy jako lekki szampon, ale nie sprawdza się jako odżywka. Mimo że po myciu używałam taką samą ilość olejku na końcówki itp. jak przed kremem to jednak moje włosy były strasznie spuszone, przez co wyglądały na suche i takie same były w dotyku. Krem nie jest na tyle 'silny', aby dobrze nawilżyć i obciążyć moje włosy. Co prawda mam włosy farbowane i uwrażliwione, ale moje kudełki potrzebują czegoś więcej.
Mimo tego chętnie będę używać kremu jak lekki szampon i nakładać po nim odżywkę na włosy. W takim wydaniu całkiem dobrze się u mnie sprawdził. W przeciwieństwie do niektórych szamponów nie pozostawia włosów tępych po umyciu, co już jest u mnie małym plusikiem.
Czy warto go kupić? Warto go wypróbować, ale trzeba rozważyć to, że może się nie sprawdzić.
Wolicie normalne szampony? Myślicie, że jeden produkt może zastąpić szampon, odżywkę i maskę?
Opcja takiego kremu nawet mi odpowiada. Trudno mi stwierdzić czy z moimi włosami by się polubił.
OdpowiedzUsuńW sumie to musiałabym sprawdzić jak się u mnie zachowa, bo ja odzywkę ostatnio stosuję co któreś mycie, albo jak mi się podczas mycia mocno poplączą włosy.
OdpowiedzUsuńNie sądzę, że to kupię. Jakoś nie przekonują mnie te produkty 3w1 i tak dalej, wolę poświęcić więcej czasu, ale mam wtedy pewność, że to pomoże moim włosom.
OdpowiedzUsuńZaciekawil mnie, a dawno nie mialam Elseve ;)
OdpowiedzUsuńU mnie nie działają produkty typu xw1.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, ale nie ufam takim kosmetykom kilka w jednym :)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentuje, ale wole zaufać mojemu, nie lubię eksperymentować z nowościami :)
OdpowiedzUsuńChciałam kupić ten szampon, ale podobno to bubel. Mimo wszystko wolę szampon i oddzielnie używać odżywki bądź maski.
OdpowiedzUsuńFajna ciekawostka ale chyba z moimi przetluszczajacymi włosami nie chciałoby mi się bawić ☺
OdpowiedzUsuńFajnie byłoby użyć jednego kosmetyku zamiast dwóch czy trzech, jednak skoro u Ciebie się nie sprawdził jako odżywka... to na suchym mysim futerku tym bardziej się nie spisze. Wolimy jednak kupić trzy odrębne produkty.
OdpowiedzUsuńpewnie by się u mnie zbytnio nie sprawdził, ale chciałabym go przetestować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze próbować tego produktu ale miło było się o nim stąd dowiedzieć. :) Dla mnie zmorą jest mycie włosów, nakładanie odżywek, masek i wiszenie nad wanną z dobre pół godziny. Podoba mi się ten produkt. Wydaje się być innowacyjny i łączy 3w1. Tak jak napisałaś na końcu warto spróbować, nawet jeśli miałby się nie sprawdzić. :)
OdpowiedzUsuń