wtorek, 12 lutego 2019

Nivea • Urban Skin Detox, Płyn micelarny, formuła 3w1

Już dość długo używam tego płynu i nie mogę go skończyć (zdjęcia jeszcze przed używaniem). Lubię duże opakowania płynów micelarnych, ale ten mi się ciągnie i ciągnie, a koniec opakowania zbliża się bardzo powoli :P Dlaczego tak długo się z nim babram? Zapraszam dalej.


"Formuła 3w1 z ekstraktem z zielonej herbaty i alg. 1. Efektywnie usuwa makijaż 2. Łagodnie i skutecznie oczyszcza 3. Matuje. 
Jak działa: Zawarte w płynie micelarnym cząsteczki zwane micelami działają jak magnes, skutecznie usuwając makijaż, zanieczyszczenia i sebum. Dzięki temu płyn efektywnie i łagodnie oczyszcza twarz, oczy i usta. Delikatny dla rzęs. Bezzapachowy. Bez spłukiwania. Bez pocierania.
Efekt: Głęboko oczyszczona i matowa skóra.
Skład: Aqua, Poloxamer 124, Alcohol Denat, Fucus Vesiculosus Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Glycerin, Sorbitol, Propylene Glycol, Decyl Glucoside, Sodium Chloride, Disodium Cocoyl Glutamate, Citric Acid, Caprylic/Capric Triglyceride, Polyquaternium-10, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Sulfate, Sodium Acetate, Trisodium EDTA, 1,2-Hexanediol, Phenoxyethanol"



Opakowanie to 400ml butelka. Mamy 12 miesięcy na zużycie po otwarciu, więc nie ma się co obawiać - zdąży zniknąć za nim skończy się data, chyba... Lubię produkty Nivea tak w połowie, część mi podpasowała, część nie i niestety ten płyn znalazł się po środku zmierzając do tych znielubionych. Niby nie jest zły, ale dobry też nie.

Zapach delikatny, ledwo wyczuwalny. Radzi sobie dobrze z makijażem, choć przy wodoodpornym tuszu trzeba się chwilę pomęczyć. Jednak ma przeogromny minus. Powoduje u mnie nieprzyjemne szczypanie i pieczenie w okolicach oczu. Powieki, skóra przy kącikach oczu... jestem na nie. Świetnie sobie radzi ze zmyciem wszelkich produktów z twarzy, w demakijażu jest bardzo dobry, tyle że muszę czegoś osobnego używać do oczu, bo inaczej padne, więc dlatego nie mogę go zużyć do końca.



Łatwiej jest mi sięgnąć po jeden produkt do demakijażu i oczyścić nim całą twarz niż bawić się z dwoma produktami, bo jeden z nich podrażnia mi skórę wokół oczu. Jest to trochę dziwne, bo rzadko który płyn powoduje u mnie podrażnienie.
Na opakowaniu mamy: 
1. Efektywnie usuwa makijaż - to prawda, radzi sobie z tym całkiem dobrze.
2. Łagodnie i skutecznie oczyszcza - skutecznie tak, łagodnie nie. 
3. Matuje - tutaj także nie, moja strefa T jest świecąca jak zwykle
Bez pocierania - gdy testowałam go na oczach to akurat trzeba było pocierać, szczególnie jeśli chodziło o tusz. Dodatkowo nie radzi sobie z trwałymi pomadkami do ust.
Delikatny dla rzęs - gdy trzeba je pocierać żeby zszedł z nich tusz to chyba jednak nie jest tak delikatnie.
Jeśli macie skłonność do podrażnień okolic oczu to nie polecam. Ja nie mam jakiejś wielkiej skłonności, a wyszło jak wyszło. Na pewno go już nie kupię.


Jakich płynów micelarnych Wy używacie? Lubicie te w dużych opakowaniach? Miałyście ten?

Facebook KLIKInstagram KLIKTwitter KLIKDressCloud KLIK


4 komentarze:

  1. Chcialam go sprawdzic na sobie, ale mam wrazliwa skore i oczy wiec daruje sobie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam okazje go przetestować i byłam niezwykle z niego zadowolona. Nawet myślę, że jeszcze po niego sięgnę. Pozdrawiam i zapraszam do siebie na modnenewsy.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. to chyba sobie go daruje :) dla mnie bardzo dobrze się sprawdza Garnier z olejkiem

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie duże opakowania powodują, że mam wrażenie, że w ogóle nie zużywam kosmetyku. Ale z drugiej strony to ekonomiczna opcja.
    Raczej jednak chyba nie zaryzykuję kontaktu z tym micelkiem bo bałabym się o moje oczy..a są płyny, które zmywają makijaż bez problemu a dla oczu są zdecydowanie delikatniejsze.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie postu i komentarz :)

Copyright © 2016 Malinowy Skarbiec , Blogger