poniedziałek, 23 listopada 2015

Aussie • 3 Minute Miracle, Luscious Long Deep Treatment (Odżywka do włosów długich)

Jakiś czas temu kupiłam dwie odżywki Aussie w Rossmannie, 2 w cenie 1. Była to dla mnie taka rzadko spotykana firma, więc chciałam ją przetestować. Mówię od razu, że miałam co do niej ogromne wymagania. Na pierwszy ogień poszła odżywka do włosów długich.
Na opakowaniu:
Odważ się, stań się wybawcą dla swych włosów. Formuła z ekstraktem z australijskiego eukaliptusa i olejkiem z awokado pomaga dogłębnie nawilżyć, zregenerować i odżywiać Twoje długie włosy.
MIŁOSNY ELIKSIR DLA DŁUGICH WŁOSÓW.
Nanieś na umyte, wilgotne włosy. Wmasuj, pozostaw na 1-3 minuty, następnie spłucz.

Aqua, Stearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Behenamidopropyl Dimethylamine, Bis-Aminopropyl Dimethicone, Glutamic Acid, Benzyl Alcohol, Parfum, Propylene Glycol, EDTA, Citric Acid, Sodium Chloride, Limonene, Linalool, Eucalyptus Globulus Leaf Extract, Magnesium Nitrate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Persea Gratissima Oil, Hexyl Cinnamal, Methylparaben, Phenoxyethanol, Methylchloroisothiazolinone, Magnesium Chloride, Methylisothiazolinone, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Ascorbic Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Sodium Sulfite.


Odżywka znajduje się w dość twardym, plastikowym opakowaniu. Nie ma żadnej zakrętki, ani zamknięcia, jest po prostu wyciskana. Nawet jak stoi do dołu otworem nie wylatuje (a tego najbardziej się obawiałam), ale jest niepraktyczne bo nie wyobrażam sobie wpakować jej do torby/walizki podczas wyjazdu, bo trochę ścisku i zaczyna nam się wylewać na wszystko.
Powiem tak: po dość krótkim stosowaniu, czyli około 2 tygodnie nie widzi się praktycznie żadnych efektów. Byłam wtedy nią okropnie zawiedziona, bo liczyłam dosłownie na cudowne, miękkie włosy, ale po tym czasie zaczęłam zauważać zmiany. Włosy stały się bardziej odżywione i nabrały blasku. Z czasem na prawdę radzi sobie coraz lepiej, ale trzeba przed nią używać dobrze oczyszczającego szamponu, bo w innym wypadku już po jednym dniu włosy wyglądają na tłuste. Szczerze to moje włosy raz ją lubią, a raz nie. Czasem ładnie je dociąży, a innym razem mam totalne siano z końcówek.
Myślę, że jest takim średniakiem, ale że nie wyniosła mnie nie wiadomo ile, to nie żałuję wydanych pieniędzy. Możliwe, że bardzo dobrze sprawdziłaby się przy włosach bardzo suchych, bo z nawilżeniem radzi sobie bardzo dobrze.
Odżywka ma przepiękny zapach (tak jak wszystkie produkty Aussie), który nie utrzymuje się niestety długo na włosach.
Moja ocena: 6/10

29 komentarzy:

  1. Witaj.
    Obserwacja na FB - nie jest obowiązkowa - pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi bez odzywek włosy się przetłuszczają, więc to chyba nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nic nie miałam z tej firmy :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam ochotę na tą odżywkę, ale po Twojej recenzji jednak skupię wzrok na czymś innym. Buziak Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam firmy, a tym bardziej tej odżywki :-) może w przyszłości ją wypróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tyle już słyszałam o produktach z tej firmy a żadnego jeszcze nie miałam. :-)

    Pozdrawiam,
    kosmetykiani.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam nic z tej firmy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam kiedyś bardzo dobrą recenzje tej odżywki ale jak widać każde włosy są inne i działanie też :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam kosmetykow tej marki, kilka razy chciałam cos kupic ale zawsze ostatecznie brałam cos innego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam tą firmę tylko z recenzji, nie miałam przyjemności nic używać z tych rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiepsko, ze jej dzialanie raz jest dobre, innym razem gorsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie używałam jeszcze żadnego kosmetyku tej firmy. Szkoda, że ta odżywka nie sprawdziła się do końca. Takich średniaczków jest sporo w niższej cenie, więc raczej się nie zdecyduję na ten konkretny produkt.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znamy tej odżywki ale dobrze sie zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zupełnie nie znam ale muszę przyznać,że mimo wszystko kuszą mnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię te 3 minutowe odżywki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nigdy jej nie miałam i po Twojej recenzji raczej się nie skuszę :) Opakowanie faktycznie na pozór praktyczne w codziennym użytkowaniu, ale w podróży na pewno się nie sprawdzi. Bałaby, się o resztę swoich kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest fajna raz na jakiś czas, ale niestety ma słaby skład ;<

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak do tej pory nie używałam żadnego produktu tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  19. Raz dwa i do zmycia. Lubię takie ekspresowe odżywki.

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytałam o niej przeróżne opinie, sama muszę się skusić i przetestować na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. może i ja sie skuszę na ta odżywkę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Odżywka zawsze się przyda:D
    Zapraszam:)
    http://grlfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeszcze jej nie wypróbowałam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nigdy nie miałam produktów z Aussie, chyba muszę nadrobić te braki :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Też ją mam, jest mega wydajna i ładnie pachnie, ale efektu wow nie zauważyłam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Opakowanie na pewno na minus :/. Ja bym chyba jednak nie wzięła.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie postu i komentarz :)

Copyright © 2016 Malinowy Skarbiec , Blogger