niedziela, 13 grudnia 2015

Maybelline • Maskara do brwi, Brow drama, Transparent

Jakiś czas temu na jednym blogu wygrałam właśnie tą maskarę do brwi. Co prawda myślałam, że będzie ona brązowa ale darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby, więc jak najbardziej zadowoliłam się transparentną.

Szczerze na początku myślałam jak w ogóle się z nią obejść, bo w życiu nie miałam styczności z produktem tego typu, ale jak najbardziej dałam sobie radę.
  • Maybelline Brow Drama to modelująca maskara do brwi. Sekret to żelowa formuła oraz unikalna kulista szczoteczka, która dyscyplinuje rzęsy dla efektu wyrazistych brwi, bez grudek. Rezultat to precyzyjnie zdefiniowane i wystylizowane brwi.


 
 Maskara dobrze modeluje brwi. Używam jej codziennie rano przy makijażu. Z natury mam dość gęste brwi więc nie maluje ich kredkami albo Bóg wie czym innym, więc wystarczy mi dobre wymodelowanie.
Kulista szczoteczka nadaje się idealnie do nakładania maskary. Wymodelowanie utrzymuje się cały dzień, choć od czasu do czasu trzeba z jeden czy dwa włoski poprawić, ale nie jest to żaden problem. Szczególnie jest to zauważalne przy brwi na którą ciągle zlatuje moja grzywka, więc nie dziwię się, że czasem jakiś włos się przesunie.
Maskara po wyschnięciu nie zostawia na brwiach żadnego białego pyłku, ani nic. Wręcz nie pozostawia po sobie śladów, ale jak nałoży się jej za dużo to widać posklejane włoski, więc trzeba znać umiar.
Jestem z niej bardzo zadowolona, przy moich ciemnych brwiach sprawdza się idealnie.
Moja ocena: 9/10

16 komentarzy:

  1. Nie znam jej, ale ta szczoteczka ciekawie wygląda.

    Słowo "drama" w nazwach kosmetyków zawsze trochę mnie śmieszy, bo kojarzy mi się raczej z antyreklamą niż z zachętą. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tak czarne brwi przy blond włosach, że mascary już mi nie potrzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jakoś nie mam odwagi, żeby używać mascar do brwi :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Również używam podobnego cuda tylko w brązowym odcieniu i nie wyobrażam sobie z nim się rozstać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dotąd miałam tylko żel Eveline. Ta maskara wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja od wakacji nauczyłam się używać pudru do brwi i nie potrafię się już z nim rozstać! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ooo coś na moje niesforne brwi :D

    Pozdrawiam i miłego tygodnia życzę :)
    Anru,

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę przyznać, że ta szczoteczka wygląda bardzo ciekawie :) ja jednak nie stosuję żadnych produktów do brwi chociaż ostatnio mam na nie coraz większa ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mialam ja kupic ale zrezygnowalam :) zapraszam an rozdanie ZOEVA http://madziakowo.blogspot.com/2015/12/rozdanie-wygraj-paletke-zoeva.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam..do brwi używam tylko kredki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Może kiedyś wypróbuję;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawe, jeszcze maskary do brwi nie miałyśmy :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie probowalam mascary do brwi :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Używam cieni do brwi, ale przyznam, że ta mascara mnie zainteresowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. nigdy nie miałam kosmetyku tego typu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie postu i komentarz :)

Copyright © 2016 Malinowy Skarbiec , Blogger