Na Instagramie możecie zobaczyć to zdjęcie, to jednak są to łupy moje oraz mojej siostry (plus parę sztuk dla mamy).
Biosilk, Silk Therapy, odżywka do włosów, regenerująca, 15 ml
Zawsze było mi szkoda wydać 4,99zł za 15ml. Jak dla mnie to za dużo plus obecnie produkt nie jest już jedwabiem do końcówek, ale odżywką co lekko zniechęca. O wiele lepiej brzmiało 'jedwab'.
Jantar, kuracja na gorąco z wyciągem z bursztynu, nawilżająca, 37 ml
O Jantarze słyszałam wiele dobrego, ale nie miałam okazji używać kosmetyków tej firmy. Niska cena bardzo skusiła mnie na taką "kurację". Jestem ciekawa czy da radę zdziałać jakieś cuda na włosach.
Bioelixire, Argan Oil, serum do włosów, 20 ml
Uwielbiam różne specyfiki na końcówki, ponieważ o nie trzeba dbać najbardziej (według mnie). Normalna cena 8,99 jest bardzo przerażająca za taką objętość, szczególnie jeśli danego produktu się nie zna i nie wiadomo jak zadziała na włosy. Jednak za połowę ceny warto wypróbować.
Isana, zmywacz do paznokci z olejkiem pielęgnacyjnym, 125 ml
Akurat brakowało mi zmywacza. Bardzo zaplusował tym, że ma w sobie olejek pielęgnacyjny. Jeśli dobrze się spisze to chętnie kupię go nawet w normalnej cenie.
Eveline, odżywka do paznokci nadająca kolor, 6w1, Nude, 5 ml
Odżywka do paznokci, która może być także lakierem. Już sprawdziłam, że jedna warstwa daje lekki, ładny kolor nude. Żeby paznokieć był dobrze zakryty jednak potrzeba więcej niż jedną warstwę.
Eveline, Facemed+, oczyszczająca maseczka peel-off do twarzy, ze spiruliną 3w1, 50 ml
Jedyne maseczki, które naprawdę lubię to peel-off, czyli nic nie trzeba zmywać, wystarczy zedrzeć z twarzy. Spodobało mi się to, że jest to maseczka oczyszczająca. Zdecydowanie wolę duże opakowanie niż bawienie się z maseczkami, które wyglądają jak próbki :P
Bielenda, Professional Formula, maseczka, oczyszczająco - wygładzająca, 10 g
Tak jak napisałam wyżej nie lubię maseczek tak pakowanych tylko wolę większe opakowania, ale gdy takowych nie ma to trzeba się zadowolić tymi małymi. Przez pomyłkę wzięłam tę, bo myślałam, że jest do zdejmowania - jest inna bardzo podobna.
NIVEA, Hairmilk, mleczna odżywka do włosów o strukturze grubej, 200 ml
Linia na której punkcie blogosfera oszalała. Była wszędzie, na prawie każdym blogu, więc sama też chciałam ją wypróbować. Zastanawiałam się nad wersją normalną i grubą, ale wybrałam jednak tą. Mimo, że nie mam za wielu włosów na głowie, ich objętość nie zachwyca to jednak mają strukturę włosa grubego.
Gliss Kur, Fiber therapy, odżywka do włosów przeciążonych koloryzacją lub zabiegami stylizacyjnymi, 200 ml
Za kosmetykami do włosów od Gliss Kur nie przepadam. Uważam, że ich spraye do włosów są do niczego i kompletnie nic nie dają, ale odżywka do włosów koloryzowanych jak najbardziej mnie zainteresowała. Myślałam jeszcze nad wersją czerwoną czyli po prostu do włosów farbowanych, ale jednak nazwa tej była bardziej kusząca.
Garnier, Fructis, Goodbye Damage, odżywka wzmacniająca z ekstraktem z olejku z owoców Amli, 200 ml
Mam szampon, mam olejek na końcówki, ale odżywki mi brakowało. Uwielbiam odżywki Garniera. Dobrze wygładzają włosy, efekt widać od razu plus ten zapach. Nie mogłam się oprzeć.
Biovax, Glamour Diamond, odżywczy OleoKrem do włosów, oleje amazońskie Babassu i Pequi, 125 ml
Miałam już w swoim posiadaniu dwie inne wersje. Spisały się u mnie całkiem nieźle, a że są powoli na wykończeniu chciałam spróbować czegoś nowego. A nuż okaże się to dla mnie cudem :D
Alterra, olejek do ciała, limonka & oliwka, 100 ml
Go kupiłam stacjonarnie. Był na przecenie za 7,99, ostatnia sztuka i jeszcze wliczył się do promocji -40%. Olejki Alterry już dawno chciałam wypróbować. Co prawda pewnie nie użyję tego olejku do ciała, ale do włosów i jestem ciekawa jak się sprawdzi.
SYOSS, Professional Performance, krem trwale koloryzujący, 6-77 Czysta Miedź,
Oczywiście przepiękny kolor Syoss. Niestety nie w przecenie, ale po tym jak za miesiąc będę chciała zakryć blond to jednak mi się przyda.
A Wy co upolowałyście?
A Wy co upolowałyście?
Zapraszam do polubienia:
Fanpage bloga KLIK
Instagram KLIK
Twitter KLIK
DressCloud KLIK
Jeśli, któryś mój post skłonił Cię do kupna jakiegoś produktu to dodając zdjęcie na Instagram dodaj hashtag #malinowyskarbiec. Będzie mi bardzo miło i chętnie zrepostuję na InstaStory <3
Proszę o niezostawianie linków do swoich blogów/stron w komentarzach. Dziękuję!
Instagram KLIK
Twitter KLIK
DressCloud KLIK
Jeśli, któryś mój post skłonił Cię do kupna jakiegoś produktu to dodając zdjęcie na Instagram dodaj hashtag #malinowyskarbiec. Będzie mi bardzo miło i chętnie zrepostuję na InstaStory <3
Proszę o niezostawianie linków do swoich blogów/stron w komentarzach. Dziękuję!
Jest tego sporo :) Widzę, że teraz dużo blogerek dzieli się swoimi łupami :D Jak inaczej nazwać taką promocję ? Naprawdę sporo ludzi w sklepach i ciężko coś zdobyć hihi :P
OdpowiedzUsuńWow, zaszalałaś :D Ja się do Rossmanna nie wybieram :)
OdpowiedzUsuńPiękne zakupy, jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńSpore zakupy poczyniłaś :) Miałam ten oleokrem i był super dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTa odżywka z Eveline i Biosilk dla mnie były koszmarne :( Omijam je teraz łukiem. Ciekawi mnie za to ta maska peel off z Bielendy i kuracja Jantar. Odżywke Goodbye Damage uwielbiam! ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że konkretnie zaszalałaś :) Ja kupiłam nieco mniej i głównie maseczki do twarzy, bo aż 11 :D
OdpowiedzUsuńSuper zapasy zrobiłaś ;D
OdpowiedzUsuńłał sporo tego :D znam kilka kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńSporo się tego nazbierało a u mnie taka bida :D
OdpowiedzUsuńZaszalałaś :) Ciekawi mnie bardzo maseczka Eveline ze spiruliną :)
OdpowiedzUsuńSzaleństwo :) Ja sama zaszalałam haha za bardzo, ale szybko zużywam ;)) Mam Gliss kur ten sam i Garnier :)
OdpowiedzUsuń