wtorek, 5 września 2017

Equilibra • Pasta do zębów wybielająca bez fluoru - żel aloesowy + ROZDANIE

Dziś za oknem zero deszczu jak na razie, ale jak dla mnie trochę za zimno. Lubię się chować pod ciepłymi ubraniami, ale taka zmiana z ciepła do deszczowej, zimnej pogody jest dla mnie mało zadowalająca. Dzisiaj możecie poczytać o paście, która ma 97% składników naturalnych. Zapraszam dalej :)



Pasta do zębów w formie delikatnego żelu o  świeżym miętowym smaku, wolna od sacharyny. Łączy w sobie kojące działanie arniki, szałwii i aloesu (odpowiadający 30% soku z aloesu) z odświeżającym działaniem mentolu.  Naturalne działanie wybielające zawdzięcza zawartości perlitu i krzemionki. Stosowana regularnie, przy prawidłowym szczotkowaniu zębów przez co najmniej minutę, pomaga chronić przed przebarwieniami i żółknięciem spowodowanym piciem barwiących napojów i paleniem tytoniu. Gwarantuje odpowiednią ochronę przed powstawaniem płytki nazębnej i próchnicą, naturalnie wybiela nie uszkadzając szkliwa oraz zapewnia świeży oddech.
INGREDIENTS:Glycerin, Sorbitol, Hydrated Silica, Aqua (Water), Sodium Lauroyl Sarcosinate, Aloe Barbadensis, Cetraria Islandica Extract (Iceland Moss Extract), Arnica Montana Extract (Arnica Extract), Salvia Officinalis Extract (Sage Extract), Aroma (Flavor), Potassium Acesulfame, Escin, PVP, Cellulose Gum, Menthol, Xylitol, Melaleuca Alternifolia Oil, Phenoxyethanol, Potassium Sorbate, CI75810 (Chlorophyllin-Copper Complex).


Pasta jest zamknięta w typowej tubce. Jednak opakowanie jest bardziej miękkie niż przy innych pastach, ale przez to, że pasta jest typowo gęsta to nie wylatuje od razu przy najmniejszym ściśnięciu. Łatwo się je ściska, więc bez problemu będę mogła zużyć pastę do samego końca.
Kolor pasty jak dla mnie jest dość niespotykany. Jeszcze nie miałam okazji widzieć zielono przeźroczystej pasty. Fakt, że dzięki temu kojarzy się jeszcze bardziej z aloesem.



Jej smak jest lekko miętowy. Jest o wiele słabszy od past, które dotychczas używałam (czyli marek bardzo znanych). Jedna z niewielu past, która nie szczypie w język - a każdy wie, że jest to średnio przyjemne uczucie. Jest bardzo delikatna dla dziąseł. Będzie idealna dla osób, które tak jak ja muszą uważać z pastami, bo wiele z nich powoduje krwawienie dziąseł. Przy tej paście nie miałam takiego problemu z czego jestem akurat bardzo zadowolona.



Pasta niestety bardzo słabo się pieni, więc ja polecam nałożyć jej więcej na szczoteczkę niż takiej drogeryjnej pasty, aby potem jednak mieć uczucie, że zęby są czyste, bo pasty starczyło wszędzie. Tak jak już pisałam, pasta ma lekki miętowy posmak, przez co uczucie świeżości w buzi nie trwa za długo. Trwa maksymalnie do godziny, a ja jednak lubię, gdy przez dłuższy czas mam świeżość w ustach.
Jak dla mnie pasta powinna mieć napisane "lekko wybielająca", bo efekt jest minimalnie zauważalny. Pasta sprawdzi się bardzo dobrze u wrażliwców. Jest warta uwagi, ale nie powala na kolana.


Equilibra

Zapraszam do polubienia:
Fanpage bloga KLIK
Instagram KLIK
Twitter KLIK
DressCloud KLIK
Follow my blog with Bloglovin

Proszę o niezostawianie linków do swoich blogów/stron w komentarzach. Dziękuję!

Naprawdę jest to irytujące, że wszyscy na pastach piszą, że są wybielające, choć one tylko trochę wybielają, a potem trudno znaleźć naprawdę dobrą wybielającą pastę, bo według producentów 90% jest wybielających. Śmiech na sali. Powinni zrobić jakąś skalę wybielenia np. od 1 do 10 i 10 byłyby najlepsze. Myślę, że wielu osobom ułatwiłoby to wybór dobrej pasty. :P

Zapraszam na rozdanie :)

Zapraszam na konkurs ;)

13 komentarzy:

  1. Lubie produkty Equilibra jednak co do tej pasty - chyba się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A już myślałam, że efekt wybielenia zadziałał... Wychodzi na to, że zostaję przy zakupie pasków :) Pomysł ze skalą świetny - na pewno ułatwiłoby to wybór pasty :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tych kosmetyków, ale może kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam wcześniej o tym produkcie ;) również lubię długie odświeżenie w buzi a nie trwające tylko chwilę.. mam także problem z krwawiącymi dziąsłami i do tego aparat ortodontyczny więc z pastami muszę uważać :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz widzę ten produkt, ale jakiś czas temu rozglądałam się za naturalnym składem pasty. Jak zwykle poległam i wybrałam Colgate, bo ta zdaje mi się wybiela najbardziej ;D
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pasty tej marki jeszcze nie miałam . Z pozostałych produktów byłam zazwyczaj zadowolona. Szkoda, że pasta zbytnio się nie sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  7. chyba większość tych "niedrogeryjnych" past się tak słabo pieni :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja akurat wolę jak pasta ma mocno miętowy smak.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nawet nie wiedziałam, że ta firma ma pastę do zębów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz widzę tą pastę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. właśnie jestem w fazie testów różnych past naturalnych. większość ma bardzo intensywny smak, czego akurat nie lubię, więc muszę poszukać tej :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiedziałam,że jest pasta z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  13. A juz myślałam, że przeczytać o cudownym, działającym specyfiku :( jaka jest cena? Może warto chociaż dla tego posmaku :)
    Linie takich kosmetyków kojarzą mi się z Tajlandia - tam z aloesu robią kosmetyki chyba do wszystkiego - na półkach było ich mnóstwo!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie postu i komentarz :)

Copyright © 2016 Malinowy Skarbiec , Blogger