sobota, 26 maja 2018

Avon • Woda perfumowana Luck Limitless, balsam do ciała oraz dezodorant

U Was też dziś było tak gorąco i duszno? Słońce nie chciało odpuścić i po kilku minutach na dworze, miałam wrażenie jakbym była w saunie :D W tak piękny wieczór możecie poznać jeden z najnowszych zapachów Avon - Luck Limitless, który każdego zauroczy swoim opakowaniem. 🎀



"Nowy, ekskluzywny zapach AVON Luck Limitless został stworzony po to, aby dodać pewności siebie w drodze do sukcesu.

Ekscytująca kompozycja oparta na najbardziej luksusowych składnikach. Wiodącą nutą jest ekskluzywny bursztyn diamentowy, który łączy w sobie zmysłowe, żywiczne ciepło z niezwykłą mocą diamentu - symbolu władzy i śmiałości. W połączeniu z egzotycznym pomelo, złotą orchideą i słodką wanilią z Madagaskaru, zapach doda Ci pewności siebie, aby sięgnąć po to, co tylko zechcesz."



Opakowanie Luck Limitless od razu pokochałam. Taka miłość od pierwszego wyjęcia z pudełka. Urocza złota kokardka w połączeniu z błękitnym płynem, kojarzy mi się ze złotym piaskiem i przejrzystą, błękitną wodą 🌅. Idealne, letnie opakowanie.
Do psiknięcia perfumem możemy zdjąć tylko górną część lub całą kokardkę. Jest tu pełna dowolność i niech każdy robi tak jak mu bardziej odpowiada. Ja najczęściej nie zdejmowałam całej kokardki, bo tak było mi wygodniej, a wtedy perfum i tak dobrze się wydobywa :)

Zapach jest słodki i dość mocny. Nie polubią się z nim zwolennicy lekkich zapachów. Jest to typowy kobiecy, intensywny zapach, który zachwyca swoimi nutami. Ja jestem zwolenniczką lekkich woni z nutką słodyczy, ale czasem robię sobie odskocznię do czegoś mocniejszego. Tutaj słodycz jest bardzo wyrazista, podczas wąchania to ona wyłania się na pierwszy plan, ale nie jest to słodycz 'pustej blondyneczki', czyli sam cukier polany lukrem i czekoladą, ale bardziej taka słodka ostrość, z kobiecym pazurem.
Gdy odurzasz się tym zapachem wyobrażasz sobie pewną siebie kobietę, która dąży do osiągnięcia sukcesu. Drogie Panie, czas uzupełnić kolekcję zapachów! :D



Bardzo polubiłam się z tych zapachem, jednak to, co piękne często ma swoje wady. Jego minusem jest to, że niestety szybko znika. Po około 2-3h był on już u mnie prawie niewyczuwalny. Trochę mnie to smuci, bo gdyby nie to, mógłby być moim numerem 1. O dziwo, gdy wracam po południu/wieczorem do domu to dalej go tam czuć, mimo że pryskałam się nim rano. To akurat było dość zabawne, że na skórze i ubraniach nie trzyma się za długo, ale za to w pomieszczeniach czuć go godzinami :D U osób, które bardziej stawiają na jakość samego zapachu, a nie na jego trwałość sprawdzi się idealnie.

Balsam ma bardzo lekką konsystencję. Z łatwością się rozsmarowuje i jest bardzo wydajny. Szybko się wchłania, nie pozostawiając po sobie żadnego śladu oprócz lekkiego, przepięknego zapachu. Jego woń jest trochę delikatniejsza od wody perfumowanej, ale także urzeka. Pozostawia skórę lekko nawilżoną.
W dezodorancie słodycz jest wyczuwalna jeszcze bardziej, ale jeszcze nie jest to ten stopień słodkości, który mdli. Jest to fajny dodatek do uzupełnienia perfum, szczególnie dla osób, które pokochają ten zapach tak samo jak ja :D



Lubicie zapachy Avon? Lubicie mieć różnorodność w swojej kolekcji perfum? Wolicie słodkie, mało słodkie, lekkie czy mocne zapachy?

 Facebook KLIKInstagram KLIKTwitter KLIKDressCloud KLIK

4 komentarze:

  1. Mam próbkę tego zapachu, ale musze przyznać, ze jeszcze jej nie użyłam, więc nie wiem czy mi zapach się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja z Avonu co jakiś czas wracam do Celebre :) Miałam też kilka innych, ale żaden mnie nie porwał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam zapachy z Avonu - to chyba jedyne kosmetyki, które tam kupuję.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie postu i komentarz :)

Copyright © 2016 Malinowy Skarbiec , Blogger