INCI: Aqua, Sorbitol, Caprylic/Capric Triglyceride, Dicaprylyl Ether, Sodium Acrylates Copolymer (and) Lecithin, Caprylyl Methicone, Zingiber Officinale (Ginger) Root Extract, Diisopropyl Adipate, Cyclohexasiloxane (and) Cyclopentasiloxane, Chamamilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Trehalose, Phenoxyethanol (and) Ethyhexylglycerin, Glucosyl Hesperidin, Phospholipids(and) Glicolipids(and) Glycine Soja (Soyabean) Oil(and) Glycine Soja (Soyabean) Sterols, Hippophae Phamnoides Fruit Extract, Allantoin, Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract, Panthenol, Arnica Montana Extract.
Krem jest bezzapachowy. Ma lekką konsystencję. Bez problemu się rozsmarowuje i bardzo szybko wchłania, dzięki czemu rano możemy od razu nałożyć makijaż bez zbędnego czekania. Nie zostawia żadnej lepkiej warstwy. Wystarczy odrobina kremu, więc jest bardzo wydajny.
W miejscu nałożenia można poczuć rozgrzanie się skóry, ciepło. Nie jest ono za mocne, więc nie jest nieprzyjemne. Po 2-3 minutach mija. Na początku stosowania było bardziej odczuwalne. Teraz już jest delikatne. Przy dłuższym stosowaniu pomaga zmniejszyć opuchliznę i cienie wokół oczu. Możemy spokojnie przestać wyglądać jak zombie i zmniejszyć ilość używanego korektora. Przez to, że praktycznie cały czas jestem niewyspana mam ogromny problem z cieniami i workami. Krem starałam się stosować rano i wieczorem, i efekty były naprawdę zauważalne. Krem nie podrażnia skóry. Widać poprawę jej kondycji. Skóra stała się bardziej napięta i gładka. Jest bardziej delikatna w dotyku. Powierzchniowe zmarszczki trochę zniknęły.
Dla kogoś kto też się męczy z obrzękami wokół oczu produkt będzie naprawdę dobry, jeśli ktoś nie przestraszy się początkowego ciepła, które w pierwszym momencie sprawia wrażenie, że może to reakcja alergiczna, albo podrażnienie, ale po chwili przechodzi i wtedy wszystko jest dobrze.
Produkt ma delikatne działanie, działa stopniowo, więc trzeba go używać systematycznie, aby zauważyć efekty.
Podsumowując: Jest to dobry krem, który pomaga pozbyć się obrzęków i cieni. Zadba o skórę wokół oczu i nawet pomoże pozbyć się lekkich zmarszczek.
Moja ocena: 8.5/10
nie znam marki, jednak ilość ekstraktów mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk :-)
OdpowiedzUsuńChyba nie widzę opinii na temat zminimalizowania cieni, a na tym najbardziej mi zależy - jak sobie z tym radzi krem? :)
OdpowiedzUsuńsystematyczność to u mnie cecha bardzo rzadka... muszę niestety wreszcie kupić jakiś kremik pod oczy - do końca roku zużywam swoje żelazne zapasy a później kupię coś zupełnie z innej półki ;)
OdpowiedzUsuńciekawie się zapowiada ;)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z nim, mój obecny ulubieniec to Nacomi arganowy:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie spotkałam się z tym kremem. Trochę mnie kusisz, bo mam dość problematyczną skórę wokół oczu :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie ten krem :)
OdpowiedzUsuńMało używam specyfików pod oczy, ale ten zapowiada się całkiem, całkiem :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że nie parzy hi hi
OdpowiedzUsuńKupię i przetestuje. Mój obecny już na wykończeniu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)