Wszystkie informacje możecie znaleźć poniżej:
Opakowanie jest jak dla mnie bardzo przyjemne dla oka. Wydaje się być proste, ale ma w sobie to coś. Jest takie bez przesady, eleganckie. Wygląda mega zachęcająco. Prostota jest tu strzałem w dziesiątkę. W środku znajdziemy trzy saszetki z olejkiem (na zdjęciu są dwa, bo jeden zdążyłam zużyć przed zrobieniem zdjęć).
Olejek po zanurzeniu w gorącej wodzie na 1-2 min przelewałam do buteleczki po farbie. Zdecydowanie ułatwia to aplikacje na skórze głowy. Ten taki 'dzióbek' bez problemu bez problemu przemieszcza się między partiami włosów, więc potem wystarczy jedynie rozsmarować to, co naniosło się na skórę głowy. Mimo że jest on dość lejący to i tak nic nie ścieka po głowie. Zapach olejku jest taki ziołowo cytrusowy. Skądś znam ten zapach, ale nie wiem skąd. Tak czy siak, jest on przyjemny. Po aplikacji i tak go nie czuć, więc nikomu nie będzie przeszkadzał.
Trzymałam olejek na głowie około 40 min, po czym zmywałam szamponem. Nie było żadnego problemu ze zmyciem. Po wysuszeniu włosów nie było żadnego tłustego śladu oraz nie było czuć zapachu olejku. Jednakże ponownie miałam ten problem, że po jednym dniu moje włosy wyglądały nieświeżo. Co prawda olejku znowu używałam tak co 4-5 dni i nie było to jakąś przeszkodą, żebym te 3 razy umyła włosy dwa dni z rzędu. W końcu po poprzednim olejku byłam ciekawa, jakie efekty przyniesie mi ten.
Znowu zauważyłam efekty. Tym razem moje pierwsze olejowanie było po farbowaniu włosów, więc łatwo mogłam kontrolować ich wzrost po odrostach. Szczerze powiem, że włosy urosły mi odrobinę szybciej. Tak jak normalnie odrost przeszkadza mi po 3-3,5 tygodniach, tak teraz zaczął mi przeszkadzać po 2. Nawet moja siostra się mnie pytała, czy na pewno te 2 tygodnie temu farbowałam włosy, bo nie widać. Jak się słyszy taki komentarz od kogoś innego, a nie że tylko samemu zwraca się uwagę na efekty to jednak coś znaczy, że jednak faktycznie coś widać, a nie że mi się wydaje. Co prawda moje włosy ogólnie nie wyglądają nie wiadomo jak lepiej, ale za szybszy wzrost jestem w stanie to wybaczyć.
Kosmetyki DNC możecie znaleźć tu http://bioika.pl
Przypominam o ankiecie dla blogerów: https://goo.gl/forms/zgvCTfN4u3EtTPFp2.
Zapraszam do polubienia:
DressCloud KLIK
Proszę o niezostawianie linków do swoich blogów/stron w komentarzach. Dziękuję!
Czyli działa :) Chętnie sprawdziłabym ten olejek na sobie :)
OdpowiedzUsuńJak dziala to cos dla mnie ;) skusilam sie :)
OdpowiedzUsuńMoże sama się skuszę;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że jest skuteczny :)
OdpowiedzUsuńOj przydał by się... Moje rosną wolno i w dodatku się kruszą :/
OdpowiedzUsuńDobrze napisany post!
Mój blog ♥
super, że daje efekty, moje włosy rosną szybko ale często podcinam końce i nie miałabym nic przeciwko aby ich wzrost był jeszcze przyspieszony
OdpowiedzUsuń