Delikatna formuła
Do codziennego stosowania
Nie zawiera drażniących substancji chemicznych (formaldehydów, SLS, SLES, silikonów)
Nie zawiera substancji zapachowych
Nie zawiera barwników
pH ~5,5
Skład płynu: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, PEG-150 Distearate, Propylene Glycol, Glycerin, Glycyrrhiza Glabra Rhizome/Root Extract, Cannabis Sativa Seed Oil, Panthenol, Linoleamidopropyl PG-Dimonium Chloride Phosphate, Tocopheryl Acetate, Caprylyl Glycol, Citric Acid, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin.
Skład balsamu: Aqua, Paraffinum Liquidum, Cerearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Glycerin, Cannabis Sativa Seed Oil, Laureth-9, Propylene Glycol, Ceteareth-20, Glycyrrhiza Glabra Rhizome/Root Extract, Allantoin, Caprylyl Glycol, Sodium Hydroxide, Carbomer, Lactic Acid, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin.
Płyn do mycia twarzy i ciała / Extremely Gentle Cleansing Wash
Jest zamknięty w dość sporych rozmiarów tubie. Tuba jest dość miękka, ale nie gniecie się od razu w dłoni. Opakowanie jest przyjemne dla oka. Konsystencja żelu jest dość rzadka. Od razu po otwarciu wylatuje sporo żelu, więc lepiej otwierać go odwrotnie. Dodatkowo jest on trochę klejący, taki glutowaty. Nie ma żadnego zapachu (przynajmniej ja się żadnego nie doszukałam).
Płyn w miarę dobrze się pieni, choć nie jest to piana jak od normalnego żelu, bardziej delikatna. Myślę, że żel powinien mieć, chociaż jakiś delikatny, przyjemny zapach, który umilałby stosowanie. Moja skóra zalicza się do skóry suchej i wrażliwej. Mogę szczerze powiedzieć, że żel nie wywołał u mnie żadnych podrażnień, nawet na twarzy. Spełnia swoje podstawowe funkcje podczas mycia. Jest delikatny dla ciała. Sprawdza się nawet na skórze już wcześniej podrażnionej - nie powoduje na niej większego podrażnienia ani pieczenia. Nie pozostawia żadnej warstwy na skórze. Jest wydajny.
Nawilżający balsam do ciała / Moisturizing Body Lotion Extremely Delicate
Balsam także znajduje się w dużej, miękkiej tubie, która także nie wygina się w dłoniach. Wizualnie jest bardzo przyjemna dla oka. Kolory są spokojne. Konsystencja jest lekka, odpowiednio rzadka. Łatwo się rozsmarowuje. W przeciwieństwie do żelu można otwierać tubę trzymając ją w dół, ponieważ dopiero po naciśnięciu balsam zaczyna wylatywać.
Jeśli dobrze się go rozsmaruje to bardzo szybko się wchłania. W tych miejscach, w których przez przypadek zostawimy więcej balsamu to nie chce się tam za bardzo wchłonąć i trzeba go bardziej rozsmarować. Nie pozostawia żadnej tłustej warstwy. Pozostawia skórę delikatną, ale żeby dojść do nawilżenia i miękkości należy codziennie się nim smarować, ponieważ działanie jest dość delikatne.
Wszystkie kosmetyki z serii ATOPIS:
> Płyn do mycia twarzy i ciała 200ml/500ml
> Nawilżający balsam do ciała 200ml/500ml
> Krem natłuszczająco-nawilżający do twarzy i ciała 200ml/500ml
> Krem natłuszczający do twarzy i ciała 200ml/500ml
Zapraszam do polubienia:
Proszę o niezostawianie linków do swoich blogów/stron w komentarzach. Dziękuję!
Zapraszam także na post o zaoszczędzaniu na zakupach internetowych: KLIK
Spotkałam się już z nimi na innym blogu :) wydają się ciekawe, ale chyba nie dla mojego typu cery :)
OdpowiedzUsuńJa też otrzymałam te kosmetyki, spełniły moje oczekiwania. Są naprawdę bardzo delikatne dla skóry. :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe ☺
OdpowiedzUsuńostatnio wszędzie widzę te produkty ale jakoś nie jestem do nich przekonana...
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do mnie: https://thewomenlife.blogspot.com/
Chętnie bym ich spróbowała :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te produkty :) W jakiej cenie można je dostać ?
OdpowiedzUsuń500ml płynu - na Ceneo ceny wachają się od 18 do 24 zł
Usuń500ml balsamu - ceny wachają się od 19 do 27 zł
<3
Kompletnie mi nie znane są te kosmetyki ! Ale zaintrygowalaś mnie !
OdpowiedzUsuńObserwuję ;*
Koniecznie polecę siostrze, jej syn ma azs
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, na szczęście nie musiałam się z nimi zapoznawać bo azs nie mam ;-)
OdpowiedzUsuńAle one są do skóry wrażliwej lub suchej lub atopowej :) Nie trzeba mieć azs
UsuńNie słyszałam o tej marce ale zaciekawiły mnie te produkty ;)
OdpowiedzUsuńMiałam i lubilam;)obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńRównież testuję te produkty i o ile żel jest nawet w miarę w porządku to niestety ta parafina w kremie trochę mi przeszkadza. No ale faktem jest , że to własnie ona tworzy warstwę nieprzepuszczalną i zabezpiecza skórę przed odparowywaniem z niej wody.
OdpowiedzUsuńPo żel może bym i sięgnęła, ale po balsam na pewno nie. Kto widział żeby w składzie dla wrażliwej skóry był Paraffinum Liquidum, które może zapchać skórę. Jakieś nieporozumienie.
OdpowiedzUsuń